sobota, 11 lutego 2012

Jesień to dobry czas by zapolować na szczupaka.

Autorem artykułu jest Lewynsky


Jesień jest dość specyficzną porą roku, jeżeli chodzi o uprawianie wędkarstwa. Wielu miłośników tego sportu tą porą porzuca swoje wędkarskie aspiracje. Główną przyczyną tych zaniechań jest przeważnie pogoda, która niestety nie jest już tak sprzyjająca jak latem.

Jak już kiedyś pisałem, cechą, która w wędkarstwie jest niezwykle pożądana jest wytrwałość, a jesień jest porą, w której zostaje ona bardzo często nagrodzona. Jest to czas, kiedy wielkie ryby gromadzą energię przed nastaniem zimy, a co za tym idzie ruszają na żer. To dobry czas na złapanie ryby życia.

We wrześniu i październiku, kiedy pogoda zaczyna się stabilizować warto jest ustawić się na szczupaka. Ponieważ temperatura wody spada jest to moment kiedy ryba ta zaczyna intensywnie żerować. Nie przechytrzymy jej przy użyciu małych przynęt, gdyż jesienią szczupaki wolą zapolować na coś bardziej konkretnego. Powodem takiego zachowania jest fakt, że aby złapać kilka małych ryb szczupak musi stracić sporo energii, a jak już wspominałem to nie jest dobra pora by energię tracić lecz jak najwięcej jej zmagazynować by przetrwać zimę. Dlatego jeden konkretny posiłek jest o tej porze roku lepszym rozwiązaniem niż kilka mniejszych przekąsek. Pamiętajmy, że wędkarstwo wymaga szczegółowego poznania upodobań i zwyczajów ryb- a to z pewnością przełoży się na efekty.

Na szczupaka możemy polować na dwa sposoby. Jednym z nich jest metoda spinningowa. Polega ona na jak najwierniejszym odwzorowaniu żywej ryby. Przy użyciu twisterów, woblerów, obrotówek, wahadłówek, kopyt i innych imitacji żywej ryby musimy sprawić by szczupak zdecydował się i połknął naszą przynętę. Każdy wędkarz posiada swoje ulubione przynęty i właśnie teraz jest dobry czas by zrobić z nich użytek. Przynętę ściągamy przy dnie, nie mniej jednak około dziesięciu centymetrów nad nim. Anatomia tej ryby sprawia, że nie jest ona w stanie połknąć przynęty, która szoruje po dnie. Ściągajmy przynętę leniwie, gdyż szczupak o tej porze roku nie ma ochoty uganiać się za obiadem. Wolno płynąca, otumaniona rybka jest dla niego łakomym kąskiem.

Jesienią nie szukajmy szczupaka na głębinach. Warto ustawić się z wędką na wypłyceniach rzek w szczególności tam, gdzie ryba ma dużo tlenu. Naprawdę dorodną sztukę możemy złapać w miejscach, gdzie woda jest spokojna a jednocześnie natleniona. Doskonałą miejscówką okazać się może dopływ rzeki do jeziora lub wejście zatoki.

Eksperymentujmy z przynętami. Zacznijmy od tych bardziej stonowanych. Jeżeli to nie przyniesie rezultatów załóżmy przynęty jaskrawe. Na początku używajmy cichych przynęt, czyli takich, które w wodzie nie robią dużego zamieszania (twistery, ripery), jeżeli to nie zapewni nam dorodnego okazu, spróbujmy z obrotówkami i wahadłówkami. Pamiętajmy, że szczupak używa przede wszystkim dwóch zmysłów: wzrok oraz linia boczna. Dlatego właśnie przy połowie tej ryby nie używamy żadnych zanęt wędkarskich- to po prostu mija się z celem.

---

Blog Wędkarski

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Chleb - znakomita zanęta i przynęta

Autorem artykułu jest REX


Nigdy nie wychodzi z mody. Jest tani, czysty i łatwo go przygotować. Potrafi zwabić wszystkie gatunki ryb słodkowodnych z wyjątkiem drapieżników.

Chleb stosowany jako przynęta jesy niedoceniany przez wędkarzy i szkoda, że nie używają go tak powszechnie jak 20 lat temu. Przyciąga płocie, wzdręgi, leszcze, brzany, klenie, jazie, liny i karpie, nawet jeśli wcześniej nie widziały na oczy tego typu przynęty. Jest skuteczny właściwie o każdej porze roku. Ryby zjadają go chętnie w zimowe mrozy, jak i w najbardziej upalne dni lata. Co więcej, chleb na ogół wzbudza żywe zainteresowanie większych sztuk.

Dlaczego chleb jest skuteczny?

Dla nas kromka chleba pachnie i smakuje dość mdło i dlatego wymyślamy różne dodatki do kanapek. Dla ryb właśnie ten niepozorny, naturalny zapach jest bardzo ponętny. Być może istotną rolę odgrywa też jego barwa. Biały kęs spoczywający na dnie zwraca uwagę nawet najbardziej roztargnionych ryb. Zapomnij o bułkach, bagietkach, rogalach czy obwarzankach. Bochenek zwykłego, świeżego chleba stanowi doskonałą zanętę. Trzy najprostsze formy to: płatki, miąższ i skórka.

Dodatki smakowe

Przynęty naturalne bez żadnych dodatków smakowych, zapachowych czy barwników, często działają bez zarzutu. Niekiedy jednak ryby lubią małą odmianę. Skuteczne są płatki chleba z dodatkami smakowymi w płynie np. o smaku ochotkowym. Oprócz nich jest jeszcze wiele substancji, z którymi można poeksperymentować.

Pamiętajmy, żeby nie używać chleba spleśniałego !!!

Haczyk nalezy wbijać w przynętę od strony miąższu, dopóki nie przebije się przez skórkę i nie ukaże ostrza. Następnie owiń żyłkę wokół skórki i przepuść ją pod kolankiem haczyka. Ponownie wbij ostrze w skórkęw innym miejscu, aby w ten sposób utrzymać żyłkę pod kolankiem. Dzięki temu przynęta nie spadnie z haczyka.

---

http://rex-taakaryba.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wędkarstwo metoda drgającej szczytówki

Autorem artykułu jest Damian Gierka


Metoda drgającej szczytówki dla wędkarzy którzy nie łapali w ten sposób jest czymś nowym ale korzysci łapania są oszałamiające

Nie każdy wędkarz wie ale metoda drgającej szczytówki wywodzi się z Wielkiej Brytanii z lat pięćdziesiątych. Do naszego kraju dotarła dopiero w latach osiemdziesiątych. Metoda łapania na drgającą szczytówkę jest bardzo przydatna gdy sprzyjają nam niekorzystne warunki atmosferyczne takie jak na przykład silne wiatry czy obfite ulewy. Stosujemy tę metodę również przy silnych nurtach wodnych lubiąc łapać na środku rzeki. Zauważyłem że wielu wędkarzy stosuje drgającą szczytówkę iż łapanie z gruntu i pikanie sygnalizatora wprowadza ich w obłęd. Wybierając się na ryby zawsze raczej łapiemy na dwie wędki a przy tej metodzie polecam żeby miały ta samą długość ponieważ z mojego doświadczenia wędki wkładamy w specjalne podpórki a szczytówkę mamy nad głowa i trudno było by spoglądać raz wyżej raz niżej. Gdy zaczynamy łapać starajmy się rzucać cały czas w to samo miejsce gdzie mamy zanęcone. Przy dużych prądach zalecane są wędki o dużej masie wyrzutu żeby nam nie ściągało zestawu.

Jest wiele typów wędek stosowanych przy metodzie drgającej szczytówki:

Winkel- Picker: możliwość wymiany szczytówki

Quiver: pojedyncza część szczytowa

Leger: zastosowanie końcówek typu Swing-zwisająca szczytówka Quiver- drgająca szczytówka

Feeder: wymieniane części szczytowe do łowienia na koszyczki zanętowe Light, Medium, Heavy

Wyżej opisana metoda jest bardzo fajna i przydatna w trudnych warunkach

---

Zapraszam również na mój blog http://wedkarstwo-hobby.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 7 lutego 2012

Jak skusić sandacza?

Autorem artykułu jest RaFiKoS


Artykuł jest na temat jak łowić sandacze.. A dokładnie w jakich miejscach, na jaki sprzęt i przynęty.. Mam nadzieję, że ktoś skorzysta z tego i będzie łowił te piękne i trudne do złowienia ryby :-) ..

Sandacze - podobnie jak inne ryby - miewają okresy bardzo aktywnego żerowania, ale też czasami nie dają się sprowokować żadną przynętą. W porze aktywności tych drapieżników można je łowić praktycznie przez cały sezon sandaczowy - od początku czerwca do grudnia, gdy temperatury mogą spadać poniżej zera. Sandacze i ich łowcy najbardziej lubią spokojne, wilgotne dni z zachmurzonym niebem. Niesamowite, opalizujące oczy sandacza przystosowane są do polowania w bardzo słabym świetle. W zmąconej wodzie sandacze mogą polować przez cały dzień, lecz gdy toń jest przejrzysta wolą szukać zdobyczy o świcie, a także o zmierzchu i w nocy.

Dobre miejsce

Najlepiej szukać sandaczy nad twardym dnem pokrytym kamieniami, żwirem lub piaskiem. Drapieżniki te wykorzystują na schronienia różnorodne podwodne obiekty w postaci: zatopionych pni, korzeni, drzew, głazów itp. Czyhają za nimi na przepływające ofiary oraz chronią się przed nurtem. W zaczepach często łowi się bardzo duże okazy. W rzekach charakterystycznymi miejscami, w których sandacze lubią przebywać są kamieniste główki (ostrogi). Latem zajmują stanowiska po stronie napływowej, jesienią spotyka się je u szczytu, a pod koniec roku należy ich szukać po zapływowej stronie główki.

Kije, kołowrotki i żyłki

Kije - do łowienia sandaczy z gruntu na przynęty naturalne można z powodzeniem wykorzystać wędzisko karpiowe o długości 3,3-3,6m o akcji pośredniej i krzywej ugięcia około 0,7kg. Dobre jest również wędzisko szczupakowe o podobnej długości i mocy. Pośrednia akcja jest niezbędna, by miękko wyrzucić dość ciężki zestaw gruntowy bez ryzyka przeciążenia kija. Po zacięciu sandacz stara się znaleść schronienie w zaczepach lub zejść do dna. Jeśli jednak uda się go stamtąd wyrwać, stawia mniejszy opór niż w początkowej fazie holu. Sandaczom łowionym w rzekach dodatkowo pomaga nurt w ucieczce, przez co holowanie jest znacznie trudniejsze i trwa zwykle o wiele dłużej. Łowienie sandaczy na przynęty sztuczne wymaga, rzecz jasna, wędziska spiningowego. Powinno ono mieć akcję szczytową i być odpowiednio mocne. Po pierwsze - przynęty spiningowe są lżejsze niż zestawy z przynętą naturalną, wymagają zatem wyrzucenia szczytówką o dużym przyśpieszeniu, by doleciec na potrzebną odległość. Po drugie - sandacz ma twardy pysk. Skoro zacięcie następuje odruchowo, gdy tylko pochwyci przynętę, szansa na wyrwanie przynęty sztucznej z jego pyska jest większa niz przynęty naturalnej na zestawie gruntowym. Żyłki - na łowiska wolne od zaczepów wystarczy żyłka o wytrzymałości około 4kg. Dno niektórych łowisk pokryte jest jednak ostrymi kamieniami bądź spotyka się na nim kolonie małży. Zmusza to do użycia grubszej żyłki o wytrzymałości około 5kg, mniej narażonej na przetarcie. Lepiej tez w takich warunkach utrzymywać jak najdłuższy odcinek żyłki nad dnem. Bardzo przydatne w spiningu są plecionki i coraz częściej używane linki kompozytowe - mają one niemal zerową rozciągliwość, dzięki czemu umożliwiają skuteczne zacinanie nawet z dużej odległości. Drugą zaletą jest to, że przy takiej samej średnicy plecionki i linki mają o wiele wyższą wytrzymałość. Niestety, nie pozwalają na "odstrzelenie" przynęty wbitej w zaczep, wywołują większe przeciążenia kija oraz wymagają specjalnych węzłów. Do łowienia sandaczy nie zaleca się przyponów stalowych. Jedynym uzasadnieniem ich obecności w zestawie może być możliwość pochwycenia przynęty przez szczupaka. Kołowrotki - do metody g

runtowej idealny jest kołowrotek typu baitrunner o stałej szpuli. Pozwala on rybie łatwo wysnuwać ze szpuli żyłkę bez konieczności pozostawienia otwartego kabłąka - przed zacięciem wystarczy minimalny ruch korbki, by włączyc hamulec. Do tej metody, podobnie jak i do spiningu, dobry jest również kołowrotek z tzw. hamulcem walki, umożliwiający szybkie reagowanie na gwałtowne odjazdy dużego sandacza.

Przynęty

Sandacze można łowić zarówno na przynęty naturalne , jak i sztuczne. Z tych pierwszych najbardziej popularne są martwa oraz żywa rybka. Martwa rybka - stosowana jest od lat. Jest bardzo skuteczna, chociaż przy silnej presji wędkarskiej czasami lepszy okazuje się żywiec. W odróżnieniu od szczupaków, sandacze nie są smakoszami martwych przynęt pochodzenia morskiego (np. makreli, śledzi lub sardynek). Dobrze za to biorą np. na kawałek węgorza, martwego małego karasia lub ukleję. Optymalna długość martwej przynęty na sandacza wynosi 8-10cm. Powinno się ją umieszczać za pomocą zestawu gruntowego na dnie. Łowiąc na całą martwą rybkę, należy przekłuć jej pęcherz pławny, by nie unosiła sie nad dno. Na przynętę można używać zarówno rybek świeżych, jak i rozmrożonych. Żywiec - żywą rybkę prezentuje się nad dnem na wysokości 30-60cm. Przynęta nie musi być duża bo na drobnicę łowi się nawet największe osobniki. Zestaw z żywcem najlepiej ulokować niedaleko podwodnej przeszkody w pobliżu ktorej prawdopodobieństwo napotkania sandacza jest największe. Patrolujące łowisko sandacze często odwiedzają stoki podwodnych górek, zatopione pnie, ostrogi itd. Występowanie dużej ilości drobnicy znacznie ułatwia trafienie na żerowiska sandaczy - małe ryby sa ofiarami tych drapieżników, co łatwo mozna zauważyć o zmierzchu. Sandacze gonią drobnicę w kierunku brzegu. Po zauważeniu uciekającej drobnicy warto zarzucić żywca w takim miejscu. Przynęty sztuczne - do tradycyjnych przynęt tego rodzaju należa wahadłówki, obrotówki i woblery prowadzone na głębokości zależnej od warunków łowiska. Nowoczesne to są cykady i bardzo obecnie popularne miękkie przynęty jigowe w nieskończonej liczbie odmian, wielkości i kolorów.

Życzę udanych miejscówek i połowów medalowych sandaczy ..

Pozdrawiam

---

RaFiKoS

Zapraszam wszystkich na mojego bloga http://rafik-wszystkoorybach.blogspot.com

Mój 2 NOWY BLOG http://rafal-wszystkoozarobku.blogspot.com - również zapraszam :-) , a zainteresowanych proszę o rejestrację :-)

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sandacz - mętnooki władca głębin.

Autorem artykułu jest Olsen


Sandacz - marzenie wędkarskich mistrzów i najlepszych... kucharek. Jedna z najbardziej nieobliczalnych ryb naszych akwenów. Mętnooki drapieżnik, postrach podwodnych głębin.

Sandacz (Sander Lucioperca) - największa ryba naszych wód z rodziny okoniowatych. Występuje niemal w całej Europie, od dorzecza Renu, aż po morze Kaspijskie. Spotykany również w Skandynawii. Żyje w jeziorach, zbiornikach zaporowych, rzekach nizinnych, wyrobiskach pożwirowych a także w przybrzeżnych wodach morskich. Najlepiej czuje się w wodach głębokich, raczej mętnych, o twardym - piaszczystym lub żwirowatym dnie.
Sandacz osiąga ponad metr długości, maksymalnie do 140 cm i przy tym wagę do 15 kg. Głowa niezbyt duża, podobnie jak całe ciało spłaszczona bocznie. Pysk uzbrojony w kilkadziesiąt zębów, z czego kilka w przedniej części szczęki pokaźnych rozmiarów. Oczy duże, charakterystyczne z powodu swojej “mętności”. Barwa ciała od ciemnozielonej do szarobrązowej, brzuch przeważnie biały. Kilka smug lub pasów poprzecznych, czasem plam wzdłuż całego ciała. Charakterystyczna dla okoniowatych płetwa grzbietowa z ostro zakończonymi promieniami.
Sandacz - typowy drapieżnik, poluje przeważnie na ryby niedużych rozmiarów (okonie, płocie, kiełbie, stynki, ukleje, jazgarze). Nie pogardzi też żabami czy larwami owadów lub drobnymi skorupiakami. Najaktywniejszy w nocy, rano i wieczorem, choć zdarza mu się żerować i w upalne południa.
Tarło odbywa się w kwietniu lub w maju, zależy to od temperatury wody (najlepsza to około 12 st.). Samce budują wówczas gniazda z gałęzi lub drobnych kamieni, w których samice składają maksymalnie do miliona jaj. Później ikrą i narybkiem opiekują się samce, chroniąc gniazdo przed zamuleniem oraz innymi drapieżnikami. Młode sandacze odżywiają się planktonem, ale już osiągając wielkość 4-5 cm polują na narybek innych ryb. Rosną szybko i po około 4 latach osiągają 50 cm i wagę 1 kg.
Wędkarsko sandacz jest bardzo ceniony, tak ze względów czysto sportowych, jak i za smaczne mięso. Najczęściej łowi się go na spinning, żywca i z gruntu na tzw. trupka. Spinningiści używają przeważnie przynęt syntetycznych (ripper, twister), ponadto modne stały się w ostatnich latach “koguty” i woblery. Wędki używane na sandacza powinny charakteryzować się “szybką” akcją, raczej sztywne. Coraz częściej używa się zamiast żyłki plecionek, które wyraźniej wskazują brania ze względu na mniejszą rozciągliwość. Do łowienia na żywca i trupka używa się niewielkich ryb, najlepiej takich które zamieszkują dany akwen.
W Polsce sandacz jest objęty okresem ochronnym od 1 stycznia do 31 maja. Wymiar ochronny wynosi 50 cm a dzienny limit połowu wynosi 2 szt.

---

Ryba Życia

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Szczupak pierwsze łowy

Autorem artykułu jest Damian Gierka


Szczupak to jedna z najpiekniejszych ryb jakie maiłem przyjemnośc złapać ,jest to ryba trudna w holu ale na brzegu nie można oderwać wzroku od niej

Wędkarstwo-wyprawa na szczupaka

Mimo że szczupaka można złapać prawie na całej kuli ziemskiej liczebność tego gatunku gwałtownie spada. Przyczyną tego jest ograniczona możliwość rozrodu: brudne wody niszczą jego naturalne tarliska, wędkarze którzy nie przestrzegają warunków okresu ochronnego i wymiaru. Jest to ryba wrażliwa na coraz częstsze pogorszenie jakości wód. W zbiornikach szczupak zagraża innym gatunkom z powodu zjadania narybku, dlatego wędkarze traktują go czasami za szkodnika. Dla mnie jest to ryba ceniona waleczna i przepyszna .

Szczupak ubarwienie tej pięknej rybki jest zielone z jasnożółtymi plamami . Waga do trzydziestu kilogramów, długość to ponad półtora metra, ale najczęściej łapiemy o wadze pięć kilogramów i do jednego metra . Jest to ryba drapieżna która żywi się małymi rybkami, żabami nawet rakami

Gdzie: można spotkać w rzekach, jeziorach, stawach najczęściej przy trzcinach i w głębokich miejscach,polecam łapanie z łodzi

Kiedy: po zakończeniu okresu tarłowego czyli w maju, najlepiej wybrać się na ten piękny okaz z samego rana lub pod wieczór. Dobra pora jest też jesienią i z pod lodu można łapać ale to już dla wytrwałych

Na co: żywiec czyli małe rybki najlepiej z danego łowiska na którym się znajdujemy, spinning: błyski, woblery, gumki,ripery,

Wszystkich zachęcam do połowu szczupaka sam hol sprawia tyle przyjemności że chce sie łapać

---

Zachęcam do odwiedzenia mojego blogu

http://wedkarstwo-hobby.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 6 lutego 2012

Kulki proteinowe na karpie

Autorem artykułu jest REX


Kulki proteinowe sprawiły, że łowienie karpi przestało być tylko wędkarstwem dla koneserów. Dzięki kulkom stało się ono sportem bardzo popularnym.

Jeszcze dwadzieścia lata temu połów karpi był zarezerwowany tylko dla wybranych, którzy strzegli swoich tajemnych metod, szczególnie co do rodzaju używanych przynęt. W sprzedaży nie były wtedy dostępne gotowe przynęty na karpie. Każdy amator łowienia karpi miał swój przepis na zrobienie przynęty, zazwyczaj z dziwnych składników.

Przy połowie karpi dużym problemem były mniejsze ryby, które podjadały przynętę. Aby temu zapobiec amatorzy karpi wpadli ma pomysł użycia surowego jajka do związania składników mieszanki. Po jej sformowaniu w małe kulki wrzucano je na chwilę do wrzącej wody. Tworzyła się wtedy twarda warstwa zewnętrzna. Ta zaś skutecznie zniechęcała niepożądane ryby – i tak powstała kulka proteinowa.

Z początkiem lat osiemdziesiątych, zaczęto produkować kulki na szeroką skalę. Gotowe i dostępne w sklepach wędkarskich kulki proteinowe, we wszystkich możliwych kolorach i smakach, stały się najpopularniejszą przynętą używaną przez karpiarzy.

W miejscach częstych połowów pojawiają się takie ilości kulek, że po pewnym czasie okazuje się, iż są one podstawowym pożywieniem karpi w danym zbiorniku. W skrajnych przypadkach kulki wpływają na tempo wzrostu ryb tego gatunku. Z sezonu na sezon karpie szybciej przybierają na wadze niż w innych wodach.

Jednak na niektórych łowiskach zakazano używania kulek. Zostały tam wrzucone takie ich ilości, że duża ich część, nie zjedzona przez ryby, opada na dno, gnije i zanieczyszcza wodę.

Zadeklarowani karpiarze robią kulki własnoręcznie. Są one wtedy zdecydowanie tańsze, a także ich ilość dokładniej będzie odpowiadać aktualnym potrzebom. Dla mniej zaciekłego karpiarza produkowane kulki proteinowe w zupełności wystarczą. Nie otwierane i trzymane w chłodnym miejscu można przechowywać nawet kilka miesięcy. Kulki z otwartego opakowania najlepiej zamrozić, ale tylko jeden raz.

Podstawowym składnikiem kulek są: jajko, substancje wiążące oraz wszelkiego rodzaju mieszanki złożone z protein, węglowodanów, tłuszczów, minerałów i witamin. Według jednej teorii karpie rozpoznają wartości odżywcze powyższych składników. Nawet jeżeli jest to tylko przypuszczenie, prawdą jest, że to właśnie smak i kolor przyciąga karpie. Smak i zapach zdaje się być ważniejszy od koloru, ponieważ kulki osiadają w mule na dnie. Karpie na ogół znajdują tam pożywienie używając węchu. Intensywny smak mięsa, ryb i owoców to sprawdzone przynęty na karpie. Wiedza, jakiego rodzaju przynęta najlepiej się sprawdza, pochodzi z drugiej ręki, lub z własnego doświadczenia.

W wodach, gdzie często stosuje się kulki, karpie są tak do nich przyzwyczajone, ze wystarczy wrzucić 20-30 sztuk w pobliżu haczyka. Jeżeli jest to miejsce, gdzie rzadko używa się tej przynęty, trzeba wrzucić kilkaset kulek i czekać znacznie dłużej na rezultaty.

Za każdym razem kiedy złapie się karpia trzeba dorzucić jeszcze parę kulek. Jeśli jest to silnie zarybiona i pozbawiona pożywienia woda, wtedy opłaca się rzucić i dwa razy tyle. Lepiej jest zawieszać kulki na zestawie włosowym niż na haczyku. Zastosowanie takiego zestawu zwiększa szansę złapania karpia. Ryba połyka kulkę wraz z haczykiem, a kiedy usiłuje wypluć przynętę, grot haczyka wbija się rybie w podniebienie. Żeby karp szybciej zauważył przynętę należy użyć kulek pływających, utrzymywanych nad zanęconym miejscem za pomocą śrucin na przyponie. Aby kulki unosiły się nad dnem, należy podgrzać je w mikrofalówce w najwyższej temperaturze. Można je także delikatnie opiekać na grillu lub w piekarniku.

---

http://rex-taakaryba.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Fasola i groch na karpie i liny ..

Autorem artykułu jest RaFiKoS


Artykuł ten jest na temat dwóch przynęt naturalnych skutecznych na karpia i lina. A dokładnie to jak ugotować, jak nęcić ryby i gdzie kupować.. Mam nadzieję, że komuś się przyda na nie jedną wyprawę na ryby..

Nasiona roślin strączkowych (wszelkie odmiany fasoli i grochu) stanowią doskonałą przynętę nie tylko na karpie i liny, lecz także na inne gatunki ryb jak klenie. Nawet jeśli wprowadzamy je do łowiska w bardzo niewielkich ilościach to możemy liczyć na natychmiastowe efekty. Skuteczność tego rodzaju przynęty wynika częściowo z jej podobieństwa do naturalnego pożywienia karpi. Groch i fasola stosowane jako luźna zanęta, tworzą w wodzie nieduże skupiska, przypominając ślimaki słodkowodne. Są podobnej wielkości, dzięki czemu karpie prawie natychmiast uznają je za pokarm.

Gotowanie fasoli

Przygotowanie przynęty jest bardzo istotne. Nie należy stosować przynęty czy zanęty z suchych ziaren nasion strączkowych. Nierozmiękczona fasola i groch wchłaniają wodę i puchną w żołądku pechowego osobnika. W najlepszym przypadku naraża to rybę na cierpienia a w najgorszym może ją zabić. Przed gotowaniem wszystkie ziarna należy moczyć w zimnej wodzie przez co najmniej 3-4 godziny, następnie przez parę minut gotować we wrzątku, a przez kolejne 5-10 minut na małym ogniu. Bez takiej obróbki niektóre rodzaje fasoli mogą być niebezpieczne nawet dla ludzi. Dotyczy to szczególnie fasoli o nerkowatym kształcie, którą przed gotowaniem powinno się moczyć przez całą noc. Ale uwaga - zbyt długie gotowanie pozbawia fasolę składników odżywczych. Rozgotowane ziarna nie stanowią dla ryb żadnej atrakcji i są zbyt miękkie, by utrzymać się na haczyku.

Zanęcanie i zastosowanie

Wstępne zanęcanie łowiska przed połowem zdecydowanie zwiększy skuteczność roślin strączkowych. Karpie i liny mogą potrzebować czasu, żeby przekonać się, że nowy pokarm jest jadalny, choć najczęściej podobieństwo fasoli i grochu do naturalnego pokarmu sprawia, że ryby od razu się na nie łakomią. W nowym miejscu nie trzeba używać dużej ilości zanęty, ale jeśli przebywa tam więcej innych gatunków ryb to potrzeba więcej pokarmu. Aby przestawić ryby na dowolnie wybrany rodzaj grochu czy fasoli, prawie wszędzie wystarczą małe porcje zanęty. Odmiany fasoli, które warto wypróbować to fasola z czarnym oczkiem, fasolki mung i lima, jasiek, fasola czerwona oraz fasolka szparagowa. Większe odmiany, do ktorych nalezy fasola jasiek, używane pojedynczo lub po kilka sztuk, gorzej sprawdzaja sie na haczyku. Karpie szybko przestaja się nimi interesować, być może ze względu na rozmiar ziaren. Godna polecenia jako przynęta jest również soja. Spośród odmian grochu za najlepszą uznaje się cieciorkę (groch włoski). Praktyka potwierdza tę opinię na ogół ta odmiana jest rzeczywiście bardziej skuteczna niż inne rodzaje nasion roślin strączkowych. Warto wypróbować także ziarna groszku cukrowego, groch gunga oraz groch dun. Najmniejsze ziarna groszku cukrowego skutecznie wabią także inne gatunki ryb niż karpie i liny.

Na zakupy

Obecnie wiele sklepów wędkarskich sprzedaje fasolę i groch, w szczególności te, które specjalizują się w wędkarstwie karpiowym. Główna zaleta tego rodzaju przynęty (szczególnie podczas łowienia karpi) polega na tym, że ryby szybko się do niej przekonują. Na bardziej obleganych łowiskach stanowią doskonałą konkurencję dla kulek proteinowych i innych dużych przynęt. Jedynym prawdziwym minusem fasoli i grochu jest to, że nawet procą trudno je posłać na znaczną odległość. Cieciorka (groch włoski) jest dość twarda i można nią celować nawet w bardziej oddalone miejsca. Jeśli więc zastanawiasz się nad wyborem nowej przynęty na karpie i liny i inne ryby, wypróbuj fasolę lub groch - są niedrogie, ale bardzo skuteczne!

Pozdrawiam

RaFiKoS

---

Zapraszam również na mojego bloga http://rafik-wszystkoorybach.blogspot.com

Mój 2 NOWY BLOG http://rafal-wszystkoozarobku.blogspot.com - również zapraszam :-) , a zainteresowanych proszę o rejestrację ;-)

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Co to jest wędkarstwo? Rodzaje wędkarstwa

Autorem artykułu jest zuczek


Artykuł wyjaśnia pojęcie "wędkarstwo" i jego rodzaje oraz opisuje na czym polega każdy rodzaj wędkarstwa. Ciekawy i pouczający artykuł. Mam nadzieję, że zainteresuję czytelników.

Wędkarstwo – rodzaj hobby, zajęcia rekreacyjnego i sportu polegający na łowieniu ryb na wędkę.

Wyróżnia się sześć rodzajów wędkarstwa – w każdym z nich używa się innej, odpowiedniej metody wędkowania i przystosowanej do wybranej techniki łowienia wędki:

1) Wędkarstwo morskie

2) Wędkarstwo muchowe

3) Wędkarstwo podlodowe

4) Wędkarstwo spinningowe

5) Wędkarstwo spławikowo-gruntowe

6) Trolling

Wędkarstwo morskie – to rodzaj wędkarstwa, w którym poławia się ryby morskie na wędkę z pokładu łodzi, z brzegu plaży lub z nabrzeża portowego. Zazwyczaj, pod tym pojęciem rozumie się wędkarstwo kutrowe, polegające na łowieniu z pokładu łodzi.

Wędkarstwo muchowe – metoda wędkowania, która polega na poławianiu ryb na sztuczną muszkę.
Wędkarz, muszkarz, posługuje się tu wędką muchową wędką zaopatrzoną w kołowrotek muchowy oraz jednym z trzech rodzajów specjalnej linki nazywanej także sznurem. Podstawowe rodzaje linek muchowych to pływająca (ten rodzaj używany jest najczęściej), tonąca (używa się; linek tonących z różną szybkością, od kilku do kilkunastu centymetrów na sekundę) oraz pośrednia (która może pełnić funkcję; pływającej lub powoli tonącej, w zależności od techniki prowadzenia sznura i jego uprzedniego przygotowania do połowu przy pomocy specjalnych smarów). Są też sznury pływające z tonącymi końcówkami o długości do kilku metrów. Do sznura, dowiązany jest przypon składający się ze związanych ze sobą kilku odcinków coraz cieńszych żyłek, na końcu którego wiąże się sztuczną przynętę, którą jest na ogół imitacja owada, zwana muszką, sporządzona przez uwiązanie na haczyku kombinacji piór, nici i innych materiałów (np. przędzy, sierści, sztucznych włókien czy gąbki). W wędkarstwie muchowym zwykle nie stosuje się obciążenia, choć ciężar muszki rzadko przekracza ułamek grama. Wędkarz zarzuca muszkę wykorzystując ciężar i bezwładność sznura oraz sprężystość wędziska.


Wędkarstwo podlodowe to rodzaj hobbyi sportu, polegający na połowie ryb spod lodu. Praktykowane na zamarzniętych akwenach. Zasady połowu w Polsce regulowane są przez Polski Związek Wędkarski, zawarte w Regulaminie Amatorskiego Połowu Ryb PZW

Spinning – metoda sportowego połowu ryb na wędkę przy użyciu wędki, kołowrotka i sztucznej przynęty polegająca na naprzemiennym zarzucaniu jej i ściąganiu za pomocą kołowrotka. Wędkarz wykonuje także wabiące ruchy wędziskiem tak, aby ruch przynęty jak najbardziej przypominał ruch chorej, przestraszonej rybki. Metoda spinningowa służy przede wszystkim do połowu ryb drapieżnych (sandaczy, szczupaków, okoni, sumów itd.) Ostatnio jednak niektórzy wędkarze wyspecjalizowali się w łowieniu na spinning ryb, które zazwyczaj odżywiają się pokarmem roślinnym i bezkręgowcami np. wzdręg.

Wędkarstwo spławikowo-gruntowe – to rodzaj hobby i sportu, polegający na połowie ryb z brzegu lub łódki. Wędkarz do połowu ryb używa wędki (wędek). Metoda spławikowa polega na zamocowaniu na żyłce łownej: spławika, obciążenia spławika, aby unosił się na wodzie i jednocześnie zanurzył przynętę na odpowiednią głębokość i haczyka. Metoda tylko gruntowa polega na zamocowaniu na żyłce łownej tylko ciężarka i haczyka (ew. koszyczek na zanętę). W metodzie gruntowej stosuje się różne systemy wabienia ryb zanętą umieszczoną w tzw. koszyczku zanętowym. Zasady połowu w Polsce regulowane są przez Polski Związek Wędkarski, zawarte w Regulaminie Amatorskiego Połowu Ryb PZW.

Trolling – metoda połowu ryb drapieżnych polegająca na ciągnięciu wędką przynęty na żyłce lub lince za łodzią. Ruch przynęty imituje ruch ryby i prowokuje do ataku. Przez pewien czas metoda była zakazana w Polsce, obecnie dozwolona.
Bardzo popularna przy połowie ryb morskich, skuteczna również w wodach śródlądowych.

---

http://zuczek-wedkarstwo.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak dobrać wędzisko

Autorem artykułu jest REX


Optymalnie dobrany zestaw pozwala nam odpowiednio poprowadzić przynętę, sprowokować rybę do ataku, skutecznie ją zaciąć i wyholować. Jak można się domyślać, nie ma uniwersalnego zestawu, którym łowi się wszystkie gatunki ryb.

Wędziska na okonie

Okonie to gatunek, który nie osiąga dużych rozmiarów. Najczęściej łowi się sztuki o długości do 30 centymetrów. Na takie ryby najlepszymi przynętami są niewielkie wabiki o ciężarze od 1 – 4 gramów, które z kolei wymuszają zastosowanie żyłki o średnicy nie przekraczającej 0,18 mm. Poza tym okonie nie należą do ryb, które bardzo agresywnie atakują przynętę i wyrywają kij z ręki. Ich brania najczęściej sygnalizowane są lekkim puknięciem lub zatrzymaniem przynęty. Dlatego też wędzisko do połowu okoni powinno być delikatne. Jego cienka szczytówka musi zapewniać pełną kontrolę nad przynętą i wskazywać brania. Do połowu okoni z brzegu stosuje się najczęściej wędziska o długości 2,7 – 3 m. Ich akcja przy zarzucaniu przynęty i zacięciu powinna być szczytowa, podczas holu ryby przechodząca w średnią. Oczywiście sprawdzają się również paraboliczne wędziska, jednak ich miękka akcja np. podczas prowadzenia przynęty szybkimi skokami, łagodzi o spowalnia pracę wabika. Podczas łowienia okoni techniką „z opadu” brania wyczuwamy na wędce (na dolniku wędziska) jako delikatne puknięcia. Zacięcie powinno być energiczne, ale niezbyt mocne. Okonie mają kruche pyski i zbyt silny hol lub za mocne zacięcie mogą być przyczyną zerwania ryby.

Wędziska na klenie

Klenie kochają szybki nurt. Łowi się je przede wszystkim w rzekach o średnim lub mocnym uciągu wody. Ryby te są również niezwykle ostrożne i płochliwe, aby więc je skutecznie łowić, musimy się dobrze ukryć. Dlatego na klenie najlepsze są wędziska długie, od 3 do 4 metrów. Jeżeli użyjemy krótszego kija i schowamy się w pewnej odległości od brzegu, to trudno nam będzie poprowadzić przynętę. Klenie łowi się najczęściej na małe i średnie przynęty. Są nimi agresywnie pracujące woblery o długości 3-6 cm, błystki obrotowe (do nr 2) i nieco rzadziej gumki. Do takich przynęt stosuje się żyłki o średnicy od 0,16 do 0,20 mm. Ze względu na bardzo dynamiczne brania kleni, często wyrywające kij z ręki, wędziska do połowu tych ryb muszą być na tyle miękkie, żeby zamortyzowac gwałtowny atak i nie dopuścić do urwania żyłki. Jednocześnie trzeba pamiętać, że kleniowe przynęty stawiają w nurcie duży opór i zbyt miękkim wędziskiem nie zatniemy ryby.

Wędziska na szczupaki

Polując na szczupaki, musimy pamiętać, że w każdej chwili może zaatakować nawet kilkunastokilogramowa sztuka. Poza tym szczupaki łowi się najczęściej wśród zatopionych drzew, krzaków, trzcin i roślinności podwodnej. By nie dopuścić o wpłynięcia zaciętej ryby w zaczepy, często będziemy zmuszeni do holu siłowego. Właśnie dlatego wędzisko na szczupaki powinno być mocne. Najlepiej sprawdzają się kije o długości 2,7-3 m., ciężarze wyrzutu do 30 gramów i średniej bądź szczytowej akcji. W większości łowisk na szczupaki stosuje się przynęty do 15 gramów. Jednak bywają okresy, że ryby te lepiej reagują na małe kilkugramowe wabiki. Można wtedy użyć kija na klenie. Podczas połowu szczupaków zestaw powinien być zabezpieczony metalowym przyponem.

Wędziska na sandacze

Sandacze mają bardzo twarde, trudne do przebicia haczykiem pyski. Dlatego podczas holu często się wypinają. Sprzyja temu również zastosowanie zbyt miękkiego wędziska i żyłki, która jest rozciągliwa. Poza tym po zacięciu sandacze, gwałtownie potrząsając pyskiem, starają się pozbyć słabo zahaczonej przynęty. Sandaczowe przynęty prowadzi się najczęściej skokami po dnie. Szybkie poderwanie wabika z jednoczesnym zwinięciem luzu żyłki i kontrolowany opad to jedna z najskuteczniejszych metod sprowokowanie tego drapieżnika do ataku. Branie wyczuwane jest na dolniku jako charakterystyczne puknięcie. Aby zacięcie było skuteczne, trzeba je wykonać bardzo energicznie i mocno. Tylko wtedy haczyk wbije się w pysk ryby. Wędziska na sandacze muszą być mocne i sztywne. Ich akcja powinna być szczytowa. Tylko takimi kijami można doskonale prowadzić i czuć przynętę np. średnią lub dużą gumę obciążoną główkami o wadze 6-25 gramów.

---

http://rex-taakaryba.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 5 lutego 2012

Kilka słów o nęceniu łowiska

Autorem artykułu jest Lewynsky


Dawniej chodząc na ryby zabierałem ze sobą tylko to co niezbędne. Zwykle na wyposażeniu znajdowała się wędka, kilka zapasowych haczyków, spławik i ciężarki. Idąc na łowisko kupowałem w sklepie świeżą bułkę i puszkę kukurydzy konserwowej na przynętę. Dzisiaj pakując się na ryby z rozrzewnieniem wspominam ten minimalizm.

Teraz sporo miejsca w moim wędkarski ekwipunku zajmują zanęty wędkarskie. Bez nich nie wyobrażam sobie wyprawy na białą rybę. Dawniej tego typu udogodnienia wydawały mi się całkowicie zbędne. Dlaczego?

Otóż w owych czasach moimi łowiskami były przeważnie dwa niewielkie zbiorniki. Ponieważ odwiedzałem je dosyć często, śmiało mogłem stwierdzić, że znam je na pamięć. Niezależnie od pory roku wiedziałem gdzie szukać ryby. Dzisiaj moje łowiska wyglądają zupełnie inaczej. Przede wszystkim są to dużo większe akweny od tych wymienionych wyżej. Nauczenie się ich na pamięć graniczy właściwie z cudem. Zwykle przed rozpoczęciem wędkowania staram się zbadać dno by zwiększyć prawdopodobieństwo trafienia w miejsce żerowania ryb. Niemniej jednak wielkość akwenu sprawia, że mogą one przebywać daleko od miejsca mojego wędkowania. I tutaj z pomocą przychodzi mi zwykle zanęta wędkarska. Dzięki swoim właściwościom wabi ona rybę do miejsca w którym została zaaplikowana. Składa się ona zwykle z drobno zmielonych rybich przysmaków, dodatków zapachowych oraz składników zwiększających łaknienie. Dobrze przygotowana zanęta ma za zadanie zachęcić rybę do jedzenia, lecz jej nie nakarmić. Dokładny skład zanęty wędkarskiej zależny jest od wielu czynników. Głównym jest gatunek ryby na jaką się nastawiamy. Ryby w zależności od gatunku mają swoje preferencje żywieniowe, więc inaczej będzie wyglądała i smakowała zanęta na karpia a inaczej na leszcza, karasia czy lina.

Rodzaj zanęty zależy również od wody, w której wędkujemy. Możemy spotkać się z zanętami na rzeki, kanały, jeziora i wody stojące. Zanęta na wody z dużym uciągiem zawiera zwykle więcej gliny wędkarskiej- dzięki czemu jest cięższa i nie odpływa wraz z nurtem. Ogromne znaczenie posiada także jej kolor. Dobieramy go w zależności od zabarwienia dna zbiornika i pory roku. Inaczej wygląda wędkarstwo wiosną, kiedy to nie nęcimy prawie w ogóle, inaczej latem a jeszcze inaczej jesienią, kiedy to korzystamy najczęściej z zanęt ciemnych.

By zwiększyć skuteczność nęcenia dodajemy do mieszanki zapachy tzw. atraktory. Ponieważ większość ryb posiada doskonały węch- warto jest poznać ich preferencje zapachowe. Nie ma uniwersalnego przepisu na przygotowanie idealnej zanęty. Każdy zbiornik posiada swoje unikalne właściwości i dopiero gdy je poznamy jesteśmy w stanie bardzo skutecznie nęcić ryby.

---

Blog Wędkarski

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak złowić dużego lina

Autorem artykułu jest REX


Dobrego sposobu na łowienie tęgich linów można się dopracować po wielu latach doświadczeń. Dlatego nawet trzykilogramowa sztuka to nic nadzwyczajnego.

W lecie wiele linowych łowisk jest silnie zarośniętych. Chcąc łowić w takiej podwodnej dżungli trzeba mieć odpowiedni sprzęt. Dobrze sprawi się karpiowy kij z solidnym kołowrotkiem zaopatrzonym w 200 m żyłki o wytrzymałości 5 kg. Zakończenie zestawu powinien stanowić kuty haczyk na przyponie o wytrzymałości 4 kg. DO wyciągnięcia dużego lina z mocno zarośniętej wody zestaw karpiowy jest naprawdę niezbędny.

Najlepiej jest podawać typowe przynęty karpiowe np. kulki proteinowe. Liny lubią szczególnie owocowe i mleczne smaki, dlatego dobrym dodatkiem smakowym będzie dżem truskawkowy albo słodkie kremy mleczne. Przygotowując przynętę samodzielnie można mieszać te dodatki z kazeiną lub ziarnem dla ptaków. Liny dobrze biorą też na kulki o rybim zapachu robione na bazie sproszkowanego rybiego mięsa. Doskonałymi przynętami są także słodka kukurydza, fasola i groch.

Kulki proteinowe i nasiona zakłada się na krótki włos (2,5 cm). Duże kulki proteinowe – pojedynczo, przynęty mniejsze np. kukurydzę lub groch - po dwie lub trzy sztuki. Bardzo przydatny będzie elektroniczny wskaźnik brań o regulowanej czułości, który światłem lub dźwiękiem sygnalizuje branie. Wskaźnik nie powinien być zanadto czuły, dzięki czemu będzie sygnalizował tylko pewne i zdecydowane brania.

Na łowiskach, na których zanurzona roślinność nie tworzy zwartej dżungli, można z powodzeniem użyć delikatniejszego sprzętu. Składa się on z kija o pośredniej akcji, cieńszej żyłki głównej i haczyka nr 8 lub 10. Zwykły ciężarek przelotowy to idealne obciążenie takiego zestawu.

Na niezarośniętych łowiskach można spróbować bardzo lekkiego i delikatnego sprzętu złożonego z kija o parabolicznej akcji, żyłki o wytrzymałości 1,8 kg i haczyka nr 12. Uzupełnieniem tego zestawu powinien być niewielki koszyczek zanętowy. Taki zestaw jest najbardziej skuteczny na płochliwe duże liny i dlatego należy stosować go, jeśli jest to tylko możliwe.

Bardzo dobry sposób łowienia linów polega na zamocowaniu 90-centymetrowego przyponu bocznego. Jego wadą jest to, że tak delikatnie podaną przynętę liny często głęboko połykają, co utrudnia ich późniejsze delikatne uwolnienie. Rozwiązaniem może być użycie krótszego przyponu. Dodatkowe założenie rurki antysplątaniowej bardzo ułatwi łowienie.

Zanęcanie linów jest łatwe. Wystarczy wrzucić do wody dwie lub trzy kule zanęty gruntowej o wielkości mandarynki, a następnie zarzucić zastaw zaopatrzony w koszyczek zanętowy w sam środek rozchodzących się na wodzie kręgów wywołanych kulami. Nie należy ponownie zanęcać do czasu złowienia dużego lina lub przynajmniej kilku dobrych brań. Najlepszą, znaną od lat przynętą do łowienia linów są czerwone robaki. Szczególnie dobre są tzw. gnojaki.

Jeśli zna się niezarośnięte zbiorniki, w których żyją wielkie liny, należy spróbować zestawu z lekkim koszyczkiem zanętowym. Łowienie w takich warunkach to czysta przyjemność. Do kwestii sprzętu należy za każdym razem podchodzić elastycznie i jeśli tylko pozwalają nam na to warunki panujące na łowisku, warto używać delikatniejszego sprzętu. Cieńsza żyłka zapewni więcej wędkarskich wrażeń i niewątpliwie więcej brań.

Płycizny są dobrymi łowiskami na początku sezonu, kiedy ryby zaczynają opuszczać tarliska. Później wiele z nich przenosi się na głębszą, sięgającą nawet 6 metrów wodę. Nie omijaj płycizn. Grubego lina można złowić zarówno przy brzegu, jak i z dystansu. W stawach najlepsza pora na liny jest między 7 a 12. Noc jest najgorszą porą połowów.

---

http://rex-taakaryba.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl